~ Miłość bez słów, miłość bez granic ~

~ Miłość bez słów, miłość bez granic ~
~Wasza Zuza

wtorek, 25 grudnia 2018

"Każdy popełnia błędy i każdy za nie odpowiada"

Każdy z Nas jest tylko człowiekiem i każdy z Nas popełnia błędy. 
Mówi się, że człowiek uczy się na własnych błędach lecz każdego korci aby zrobić ten kolejny krok do przodu nie myśląc o tym, że potem trzeba ponieść jego konsekwencje...
Okres dojrzewania jak i w moim przypadku wkraczanie w dorosłość jest ciężkim okresem czasu dla każdego człowieka, wiadomo... 
Jednak czy tak naprawdę patrzymy jednocześnie na drugiego człowieka? 
Czy tak naprawdę czujemy bądź czy jesteśmy w stanie poczuć to co on czuje na własnej skórze?
 Czy widzimy jego cierpnie i czy ocieramy jego łzy spływające po policzkach i spadające na zimną podłogę?
Czy tak naprawdę zastanawiamy się niekiedy, że błędy, które my popełniamy dotyczą nie tylko Nas, a również osoby trzecie???

***

Tak, właśnie tak... 
Dzisiejszym tematem jest "błąd" lub raczej "błędy". 
Słowo, którego użyłam wielokrotnie w tym wpisie, słowo, które powtarza się w prawie każdej linijce...
Słowo lub raczej czyn, którego dokonałam niezliczenie wiele razy i którego cholernie żałuję.
Jest to czyn, dzięki któremu tak wiele razy zraniłam tych, na których zawsze mogłam polegać, tych, którzy zawsze byli obok mnie, kiedy ich potrzebowałam, tych najbliższych....
Przepraszam Was za to...

***

Nie było mnie tu już ponad rok, odpuściłam sobie, odpuściłam sobie wszystko na czym mi zależało, zawiodłam Was, Moi Drodzy Czytelnicy i naprawdę przepraszam...
To właśnie jeden z wielu błędów, których żałuję...
Jeden człowiek mi kiedyś powiedział, że cierpienie to nie tylko płacz i ocieranie łez, ale również wewnętrzne umieranie i walka o lepsze jutro.. 
I wiecie co? Zgodzę się z tym, bo wiem jak to jest i wiem jak wiele można przez to stracić, a jak mało zyskać...

***

Ostatnimi czasy dużo się podziało i nadal się dużo dzieje w moim jakże krótkim życiu.
Ludzie często używają słowa "porażka" i mogę powiedzieć, że wiele razy ją poniosłam i że wtedy, kiedy mnie z Wami nie było również ona miała miejsce w moim życiu i to niejednokrotnie...

Chciałabym Wam opowiedzieć wszystko i ze szczegółami, ale nie potrafię tego zrobić...
Chciałabym wszystko naprawić i poukładać na nowo, ale to wymaga czasu...
Chciałabym aby w końcu było dobrze, ale nadzieja z dnia na dzień umiera....
Chciałabym dać sobie pomóc, ale nie umiem się otworzyć...
Chciałabym zaufać, ale ktoś kiedyś na tyle mocno mnie zranił, że się wycofuję...
Chciałabym przeprosić za wszystkie błędy i zacząć od nowa, ale jest już za późno...
Chciałabym Was przeprosić i powiedzieć, że już wróciłam i zostaję na tyle długo, na ile moje palce będą w stanie klikać w klawiaturę...
I przede wszystkim podziękować, że jesteście i mnie nie zostawiliście...

Ej Ty, Ty co tam patrzysz na ekran, dziękuję Ci, że ze mną jesteś!!! 
A teraz patrz dalej :)

PS. Następny wpis będzie o wiele ciekawszy, wyjaśniający moją długą nieobecność, więc zajrzyj tam jak tylko internet i oczy ci na to pozwolą :))


"Czasami wszystko boli za bardzo
I za mocno dotyka
Chwytając nasze serca
Szarpie za gardło
I dusi podświadomość
To się nazywa ból istnienia..."

~Wasza Zuza 












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz